poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Czas rozprawić się z biblioteczką

W ostatnim czasie małżonka zaczęła już wspominać na serio o zamówieniu stolarza aby powiększył biblioteczkę w sypialni. Niestety książki przestawały się już powoli tam mieścić. Realizując swoją powolną dalszą misję minimalizmu postanowiłem rozprawić się z tym problemem.
Dokonałem przeglądu swojej biblioteczki i uznałem, że mniej więcej 80% to książki do których nie zaglądałem co najmniej od roku i z pewnością nie zajrzę przez kolejny rok. Postanowiłem się z nimi pożegnać, na zawsze.